Szkoły czekają na uczniów!

Dodano 2019-08-27 14:07:13 - W szkołach średnich w Lesznie wciąż są wolne miejsca - mówi wiceprezydent Piotr Jóźwiak, który odpowiada za oświatę w mieście. Zbliżający się nowy rok szkolny będzie największym wyzwaniem właśnie dla tych placówek. Niemal wszystkie do klas pierwszych przyjęły po dwa razy tyle uczniów, ile w latach minionych.

Inauguracja roku szkolnego 2019/2020 odbędzie się w poniedziałek, 2 września. Wspólna miejska uroczystość dla wszystkich szkół w Lesznie nie jest planowana. Każda z placówek pierwszy dzwonek organizuje sama. Rok temu rozpoczęcie roku samorząd świętował w nowej siedzibie Szkoły Podstawowej nr 4 w Zaborowie. Za rok planowane są obchody w odremontowanej i powiększonej o halę sportową Szkole Podstawowej nr 3 przy placu Komeńskiego. To obecnie największa edukacyjna inwestycja w Lesznie, w całości finansowana z budżetu miasta.

Wakacje nie oznaczały, że w szkołach nic się nie działo. W wielu budynkach były remonty, m.in. wymieniano okna, odnawiano łazienki i sale, a w Przedszkolu Miejskim nr 19 jest nowy taras.

- Na wszystkie te prace wydaliśmy niemal 2.000.000 złotych - wylicza wiceprezydent.

Część letnich robót w obiektach oświatowych dotyczyła szkół średnich. Największa, bo najkosztowniejsza inwestycja dotyczyła Zespołu Szkół Elektroniczno-Telekomunikacyjnych, gdzie dzięki przebudowie pomieszczeń powstała dodatkowa przestrzeń do zajęć. Czy to ma związek z podwójnym rocznikiem uczniów w klasach pierwszych i przygotowaniem dla nich miejsca do nauki? Piotr Jóźwiak mówi, że remonty i tak by się odbyły i nie mają związku z reformą, a więc inną organizacją szkół średnich. O ewentualnych kosztach zmian w systemie oświaty wiceprezydent, póki co, mówić nie chce. Jego zdaniem, takie dane można będzie wyliczyć dopiero za rok. Wtedy też ma być wiadomo czy, a jeśli tak, to ile, miasto dołoży do organizacji nowego roku szkolnego.

W tym roku do klas pierwszych wszystkich szkół średnich w Lesznie pójdzie około 3300 młodych osób. To dwa razy więcej niż średnio w ostatnich kilkunastu latach. Naukę w liceach, technikach i klasach branżowych rozpoczynać będą zarówno ostatni absolwenci zlikwidowanych już gimnazjów, jak też pierwsi absolwenci klas ósmych szkół podstawowych. Podwójny rocznik. Mimo, że uczniów jest dwukrotnie więcej, kilka szkół średnich w Lesznie wciąż ma dla nich wolne miejsca.

- Możemy przyjąć jeszcze 72 uczniów po gimnazjach i 133 po szkołach podstawowych - wymienia wiceprezydent. W sumie więc wolnych miejsc jest 205. Nie ma ich już jednak w najbardziej obleganych liceach ogólnokształcących. - Każdy, kto chciał się dostać do szkoły w Lesznie, miał taką szansę, choć oczywiście nie zawsze była to szkoła przez niego wymarzona - podkreśla Piotr Jóźwiak.

Aby sprostać oczekiwaniom młodych ludzi i umożliwić im naukę w klasach, do których aspirowali, samorząd zgodził się zwiększyć liczbę uczniów w oddziałach. Licea dostały zgodę na klasy 32-osobowe. W klasach matury międzynarodowej, gdzie poziom nauczania jest bardzo wysoki, czasem było nawet po 38 osób.

- Dlatego nie zgadzam się z tezą, że im mniejsza klasa, tym uczniowie osiągają lepsze wyniki - podkreśla wiceprezydent.

Tak naprawdę dopiero za kilka dni okaże się, jak działają szkoły z podwójnym rocznikiem, jak sobie radzą z większą liczbą uczniów, większą liczbą godzin lekcyjnych, tłokiem na korytarzach, i w szatniach, z liczniejszą kadrą nauczycielską. W Lesznie zmiany spowodowane reformą nie pociągnęły za sobą zwolnień nauczycieli. Przeciwnie, byli zatrudniani nowi. Dokładne dane o liczbie pedagogów pracujących w szkołach będą znane już po rozpoczęciu roku szkolnego. Na dziś wiemy, że 16 nauczycieli pracujących do tej pory w szkołach podstawowych od 2 września uczyć będzie młodzież w szkołach średnich.

Wg. zapowiedzi Piotra Jóźwiaka, wszystkie placówki średnie w mieście mają takie warunki lokalowe, które pozwalają zakończyć naukę w godzinach 16 lub 17. - Choć nie można wykluczyć, że będą to także godziny późniejsze - dodaje wiceprezydent.

Autor: lm

Fot. K. Zydorowicz