Sesja budżetowa przerwana
Dodano 2017-01-18 12:46:28 Radni Leszna nie przyjęli budżetu miasta na rok 2017. Sesja budżetowa została przerwana i będzie kontynuowana w czwartek, 19 stycznia.Pierwsza część sesji budżetowej odbyła się 12 stycznia. Obrady trwały niemal trzy godziny i były bardzo emocjonujące.
Grupa 13 radnych, do której należą radni Lewicy, Platformy Obywatelskiej oraz niezależni: Grzegorz Rusiecki, Piotr Więckowiak i Piotr Kois złożyła wniosek, aby zdjąć z porządku obrad punkt dotyczący uchwały budżetowej na rok 2017. Jak tłumaczył Grzegorz Rusiecki, radni chcą jeszcze nad budżetem pracować na Komisji Budżetowo-Finansowej. Przed sesją projekt budżetu omawiany był dwukrotnie na każdej komisji. I radni nie złożyli żadnego wniosku o dokonanie w nim zmian. Podczas czwartkowych obrad podkreślali, że wciąż aktualny jest ich postulat o zmniejszenie deficytu.
W projekcie budżetu przedstawionym przez prezydenta Łukasza Borowiaka deficyt planowany na rok 2017 wynosi 55 mln zł. Radni proponowali najpierw, aby zmniejszyć go do 16,5 mln, a potem do ponad 30 mln zł. Oczekiwali od prezydenta, że na sesji przedstawi autopoprawki.
– Obniżenie deficytu jest możliwe tylko poprzez ścięcie inwestycji – odpowiadał prezydent. Łukasz Borowiak. Tłumaczył, że w projekcie budżetu są zadania inwestycyjne na około 90 mln zł, a większość z nich ma być realizowana ze środków Unii Europejskiej i innych dotacji. Tak naprawdę to nie wiadomo, czy miasto te pieniądze otrzyma, ale w budżecie trzeba było je wpisać. Jeśli dotacji nie dostanie, deficyt będzie się zmniejszał. Dzień przed czwartkową sesją do Urzędu Miasta dotarła informacja, że samorząd nie może liczyć na wsparcie projektu transportowego, w ramach którego miała powstać m.in. myjnia autobusowa. Rezygnacja z tego zadania oznacza, że wydatki miasta będą mniejsze o kilka milionów i deficyt też się zmniejszy. Prezydent mówił także, że od poprzednich władz miasta przejął zadłużenie sięgające 140 mln złotych i będzie je spłacał w ciągu roku, z tzw. wolnych środków.
Jeszcze przed sesją przewodniczący Sławomir Szczot zwołał posiedzenie przewodniczących klubów. Nic to nie dało. Emilia Sworacka, radca prawny Urzędu Miasta tłumaczyła, że wniosek 13 radnych o zdjęcie budżetu z sesji jest niezgodny z prawem.
Jednak radni Lewicy, PO i niezależni bronili swojego stanowiska. Większością głosów 13 do 10 przegłosowali, że budżet zostanie zdjęty z obrad. Kilka minut później nieoczekiwanie złożyli jednak drugi wniosek o powtórkę głosowania. I wtedy wszyscy zgodnie zdecydowali, aby budżet wrócił pod obrady rady. Skąd ta zmiana zdania? Grzegorz Rusiecki wyjaśniał, że co prawda jego zdaniem pierwszy wniosek nie naruszał prawa, ale skoro budzi wątpliwości, to warto z niego zrezygnować.
Mimo to dyskusja nad budżetem i tak się nie odbyła. Na kolejny wniosek 13 radnych sesję przerwano. Ciąg dalszy odbędzie się 19 stycznia o godz. 12.
Grzegorz Rusiecki zapowiedział, że grupa 13 radnych złoży kilkadziesiąt poprawek do prezydenckiego projektu budżetu. Jeśli tak się stanie, to radni będą po kolei te wnioski głosować. Potem cały projekt budżetu będzie musiał być zmieniony, zgodnie z wniesionymi poprawkami. To będzie zadanie dla urzędników. Jeśli wniosków będzie dużo, to sesja znów zostanie przerwana, aby dać czas urzędnikom. I potem radni zbiorą się po raz trzeci, by przegłosować cały poprawiony budżet.
Autor: lm