Oczyszczalnia ścieków w Henrykowie wymaga modernizacji

Dodano 2015-11-13 09:39:50 Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Lesznie przymierza się do modernizacji Oczyszczalni Ścieków w Henrykowie. Inwestycja w pierwszym etapie ma kosztować około 20 mln złotych, w drugim etapie ponad 15 mln, ale są szanse na pozyskanie dofinansowania z unijnego Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko na lata 2014-2020, i to w wysokości nawet do 85 procent.

Planowanej inwestycji poświęcone było ubiegłotygodniowe posiedzenie Komisji Rozwoju i Infrastruktury Rady Miejskiej. Pretekstem do jego zwołania była sytuacja, jaka ma teraz miejsce w oczyszczalni.

Od 15 lat MPWiK współpracuje z przedsiębiorstwem Zbigtar Zbigniewa Tarki z Osowej Sieni. Zbigtar dzierżawi część henrykowskiej oczyszczalni, tzw. lagunę, gdzie gromadzi osady ściekowe. Nie do końca jest jasne, czy firma będzie mogła dalej to robić, bo ma problem z uzyskaniem wymaganych pozwoleń. Zbigniew Tarka zapewniał radnych, że wszystko jest w porządku i że działa zgodnie z prawem. Przedstawił też plany na rozwój swojej działalności. Kupił teren pod budowę kompostowni w gminie Szlichtyngowa, gdzie ma zamiar przetwarzać osady ściekowe – również z Leszna i okolic. W Henrykowie nie ma warunków, aby to robić, bo kompostowni nie ma. Tarka nabył też 1000 ha gruntów przemysłowych, gdzie chciałby przerobione już osady wywozić. Jak tłumaczył radnym, ma pozwolenie na budowę kompostowni i może ją postawić w ciągu trzech miesięcy. Brakuje mu jedynie pozytywnej decyzji środowiskowej od burmistrz Szlichtyngowej.

Kiedy 20 lat temu powstawała Oczyszczalnia Ścieków w Henrykowie, w planach była też budowa instalacji do przetwarzania osadów ściekowych. Ale nigdy jej nie zrealizowano. Nie ma więc możliwości, aby osady należycie zagospodarowywać, a przez to znacznie zmniejszyć ich masę i uzyskać energię elektryczną i cieplną, która mogłaby służyć na potrzeby oczyszczalni w Henrykowie. Energię można produkować jedynie w zamkniętych komorach fermentacyjnych, a oczyszczalnia ma jedną otwartą komorę.

– Rocznie wydajemy około 800.000 złotych na zakup energii elektrycznej potrzebnej do działalności oczyszczalni – podkreśla Rafał Zalesiński, prezes MPWiK w Lesznie. – Jeśli odzyskamy biogaz, koszty te znacznie ograniczymy.

W lipcu w MPWiK powołano zespół projektowy ds. modernizacji i rozwoju Oczyszczalni Ścieków w Henrykowie. W jego skład wchodzą pracownicy spółki, specjaliści od technologii produkcji, energetyki, automatyzacji, informatyzacji, inwestycji, finansów, pozyskiwania środków zewnętrznych i prawa. Do czerwca 2016 roku mają przygotować koncepcję modernizacji oczyszczalni. Prace trwają. Przedstawiciele zespołu jeżdżą też oglądać podobne obiekty w kraju. Byli m.in. w Chorzowie, Głogowie, Sopocie czy Polanicy Zdroju.

Henrykowska oczyszczalnia jest coraz starsza, wymaga napraw i remontów. To także przemawiałoby za jej modernizacją.

Jeśli MPWiK zdecyduje się na pierwszy etap inwestycji, znacznie ograniczy ilość osadów. Jeśli także na  drugi etap, wtedy nie będzie konieczna współpraca z firmą Zbigniewa Tarki.

Jeśli nie, a Zbigtar postawi planowane kompostownie w Szlichtyngowej, wtedy zamkniętymi samochodami będzie przewoził osady z Henrykowa do swojego zakładu i tam je przetwarzał, a potem wywoził na swoje pola.

Może powinniśmy skorzystać z tej oferty i zamiast wydawać pieniądze na rozbudowę oczyszczalni inwestować w rozwój sieci wodno-kanalizacyjnej i zagospodarowanie wód odpadowych proponował Piotr Więckowiak, radny PL18.

– Inwestujemy w sieci. Na ich rozbudowę i przebudowę w Lesznie wydamy w tym roku około 9 milionów złotych. Modernizacja oczyszczalni to ogromna inwestycja – podkreśla Zalesiński. – Chcielibyśmy jednak skorzystać z pieniędzy unijnych i ją zmodernizować, bo za kilka lat może nie być już takich możliwości. Zostaną jedynie kredyty czy pożyczki, które trzeba będzie zwrócić.  

lm 

 

Leszno. Rozwiń Skrzydła