Kręgielnia pod znakiem zapytania
Dodano 2017-09-12 15:26:21 Nie wiadomo, czy kręgielnia przy ul. Strzeleckiej w Lesznie zostanie rozbudowana. Inwestycja, na którą samorząd pozyskał dotację z Ministerstwa Sportu i Turystyki stoi pod znakiem zapytania z powodu jej kosztów. Firmy, które zgłosiły się do przetargu na wykonanie zadania zaproponowały cenę znacznie wyższą od kosztorysu.Boom inwestycyjny to, jak się okazuje, spory problem dla samorządów. Dotyka on także Leszna. Wykonawcy chcą za swoją pracę zdecydowanie więcej niż zaplanowano wcześniej w miejskim budżecie.
Ten problem dotyczy m.in. ulicy Wilkowickiej, do której po wybraniu najtańszych ofert i tak trzeba będzie dopłacić 2,8 miliona złotych. Przypomnijmy, że to zadanie realizują wspólnie miasto Leszno, gminy Lipno i Święciechowa oraz powiat leszczyński. Każdy samorząd wnosi do inwestycji swój wkład finansowy: Leszno 2.393.550 zł, gminy Lipno i Święciechowa po 700.000 zł, a powiat leszczyński 500.000 zł. Całkowity koszt zadania oszacowany został na 16.594.258,18 zł, ale aż 12.187.469,39 zł to fundusze z Unii Europejskiej. Żeby nie stracić tej ogromnej przecież dotacji i zrealizować zadanie, samorządy będą musiały po raz drugi do Wilkowickiej dołożyć. Wójtowie Lipna i Święciechowy zadeklarowali wstępnie po dodatkowe 300.000 zł. Radni Leszna decyzję o dofinansowaniu Wilkowickiej będą podejmować na sesji 21 września. Najprawdopodobniej miasto dołoży aż 2,2 mln zł.
Podobna sytuacja dotyczy przetargu na rozbudowę i przebudowę kręgielni przy ul. Strzeleckiej. W piątek w Urzędzie Miasta otwarto oferty złożone przez wykonawców.
Zadanie podzielono na dwie części. Pierwsza dotyczy przebudowy kolektora przy kręgielni, a druga już samej rozbudowy i przebudowy kręgielni. Na pierwsze roboty urząd planował 500.000 zł, a drugie - 3.400.000 zł.
Na przetarg zgłosiły się tylko dwie firmy - każda na jedną część zadania.
Oferta leszczyńskiej firmy VIPRO na kolektor opiewa na 557.458,03 zł. Z kolei oferta konsorcjum M-Plus (w jego skład wchodzą spółka M-Plus z Leszna i PPHU Tadeusz i Artur Michalski z Leszna) na rozbudowę i przebudowę kręgielni wyceniona jest na 4.841.362,10 zł. Jeśli te oferty zostaną wybrane to do kręgielni trzeba będzie dołożyć z budżetu miasta jeszcze 1.500.000 zł.
Prezydent Łukasz Borowiak rozważa różne scenariusze. Nie podjął jeszcze decyzji, czy rozpisany będzie nowy przetarg, w nadziei, że nowe oferty będą opiewały na niższe kwoty. Czy poprosi radnych o dodatkowe pieniądze? Czy, żeby zrealizować to zadanie trzeba będzie odłożyć w czasie inne planowane inwestycje, a może właśnie kręgielnię przesunąć na kolejne lata?
- To jest problem nie tylko Leszna - mówi Łukasz Borowiak. Prezydent spotyka się z innymi samorządowcami i gminne inwestycje są jednymi z głównych tematów ich rozmów.
- Są miasta, które mają budżety o wiele większe od budżetu Leszna, a mimo to rezygnują z niektórych zadań właśnie z powodu kosztów inwestycji, jakie proponują wykonawcy.
Problem jest tylko taki, że miasto dostało już dotację na kręgielnię w wysokości 1.266.000 zł. I nie chce jej stracić.
Autor: Lm